poniedziałek, 26 marca 2012

Ręce precz od mojego kaloryfera !


Na początku chciałbym podziękować, że czytacie moją grafomanię,
oraz, że na tyle się ona Wam podoba, że nawet na przystanku
autobusowym w centrum naszej stolycy znalazłem dowody sympatii
( foto )

Pisząc te słowa, jestem chłostany zimnym wiosennym powietrzem,
ponieważ pani Halinka w administracji, działająca jako pełnomocnik
lub tajny agent SPEC-u wyłączyła ogrzewanie w moim domu, wskutek czego nerwowo
przeglądam katalogi świętych szukając, który z nich jest odpowiedzialny
za nagłe i radykalne ocieplenie, że o bóstwach antycznych nie wspomnę.

Mamy nowy most w Warszawie, który ma za zadanie odciążyć pozostałe inne,
a tym samym zbliżyć dwie wioski do siebie - Banany i Młynołękę.
Z drżącym wzrokiem obserwowałem jak apokaliptyczny tłum zaatakował Bogu Ducha winien most, który pod naporem pospólstwa, nie tylko nie runął ale dzielnie przetrwał ten atak.

Wszyscy mówią na najnowsze dzieło "most północny", bo taka nazwa się przyjęła, mimo tego, że samorząd naszego miasta pod groźbą chłosty nakazał używać oficjalnej nazwy czyli Most Marii Skłodowskiej - Curie.
Przeczytajcie to jeszcze raz...
Cholernie długa nazwa, prawda?

Gdy jedną ręką prowadzicie samochód a w drugiej dzierżycie komórkę, to samo wypowiedzenie zdania no dobra, to umówmy się za mostem Marii Skłodowskiej - Curie zajmuje godzinę i ciut, prawda?

Podejrzewam, że:
-historycy będą chcieli dodać do tego zdania wątek most MSC - żony Piotra Curie,
- chemicy wtrącą trzy grosze w stylu most MSC, która dowiodła, że emisja promieniowania niektórych
minerałów zawierających uran (blenda smolista, chalkolit czy autunit) jest znaczne silniejsza niż wynikałoby to z zawartości uranu w ich składzie.
Ponieważ znała skład chemiczny chalkolitu [Cu(UO2)2(PO4)2·(8–12)H2O] stwierdziła, że tylko uran jest pierwiastkiem promieniotwórczym w tym minerale.
Wysunęła, więc słuszną hipotezę, że minerał ten musi zawierać domieszką nowego, nieznanego pierwiastka chemicznego. Maria otrzymała w laboratorium chalkolit i udowodniła tym samym, że syntetyczny chalkolit emituje słabsze promieniowanie itd...


Zasługi naszej słynnej chemiczki są nie do podważenia,
natomiast powyższe dłuuugie zdanie spowoduje niechybny zysk branży telekomunikacyjnej (impulsy lecą, gdy to mówimy),
branży policyjnej (gdy ktoś nie ma głośnego zestawu,to mandat gotowy), że o ortopedach nie wspomnę, którzy będą musieli leczyć nasze powykręcane, zgięte stawy, trzymające resztką sił i wiązadeł telefon,
nim skończycie mówić nazwę tego mostu.

Jestem również cichym zwolennikiem, aby podobny most powstał na południu Warszawy, na wysokości Wilanowa lub Konstancina, bo Most Siekierkowski ledwo zipie, zwłaszcza w piątek po 16:00 i pomału staje się czymś w rodzaju Bridges to Babylon jak grają Jagger&spółka.
Nowy most proponuję nazwać, tak prosto jak budowa kołka rozporowego- MOST WILANOWSKI.

Choć jak znam życie będzie pomysł, aby go nazwać im. Grzegorza Brzęczyszczykiewicza (niezapomniana postać z Jak rozpętałem II wojnę światową)
albo im. Rabindranatha Tagore'a, który ma swoją ulicę ale mostu jeszcze nie ma.

Temat o mostach prowadzi mnie z kolei do tego, że firma Adobe Systems Incorporated ma poważne kłopoty ale nie bynajmniej finansowe.

Otóż w Izraelu i Anglii tamtejsze władze szykują się do zakazu używania programu Photoshop, z którego namiętnie korzystają fotografowie, robiący zdjęcia anorektycznym i zielonym z niedojedzenia modelkom.

Zakaz ów, ma być podyktowany nieprawdziwym wizerunkom twarzy, pośladków lub brzucha, które wymuskane Photoshopem powodują zamęt w głowach nastolatek, które chcą wyglądać jak Dżoanna Gruppa.

Swoją drogą, gdyby u nas wprowadzić taki zakaz ale w drugą stronę,
zakazujący pokazywać otyłość, to jak by wyglądał po retuszu
Ryszard Kalisz ( LSD ), Stanisław Sojka, że o Zbigniewie Witaszku (ex Samoobrona) nie wspomnę?

Leszek Miller, którego poglądy są tak daleko od moich jak biegun północny od południowego, powiedział coś co jednak warto zacytować,
że Ruch Palikota to partia bogatych antyklerykałów.
Tym samym, były premier odsunął plotki, że RJP jest dla niego i jego drużyny zagrożeniem. Za to obecny premier, nerwowo przechadza się po swym gabinecie,
bo sondaże nie są obecnie łaskawe dla rządzących.

Panie premierze,
jeśli znowu mój kaloryfer będzie ogrzewać me mieszkanie i przy okazji mój tyłek
to obiecuję, że poprę Pana projekt reformy emerytalnej i będę pracować jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - do końca mych dni i jeden dzień dłużej, chyba, że za pięć lat premier Anna Grodzka,
na wniosek ministra sprawiedliwości Roberta Biedronia, z inicjatywy prezydenta Macieja Maleńczuka wprowadzi obowiązkową zmianę płci dla facetów.

Wtedy wyniosę się do Indii, gdzie w spokoju w ciągu dwóch dni zbuduję bambusowy most i nadam mu nazwę Rabindranatha Tagore'a, który był narodowym poetą kraju
w którym nawet kotom maluje się kropki na czole a słonie nucą pod trąbą
Hare Rama, Hare Kryshna.

Póki co, dziś będę korzystać z metra warszawskiego, które nie dość,
że jeździ wahadłowo (ale bynajmniej nie z prędkością wahadłowca),
to jeszcze zmusza inwalidów i kapłanów do siedzenia noga na nogę pod krzyżem,
że o opiekunach anemicznych dzieci modelek nie wspomnę (foto)

W pierwszym odruchu, sądziłem, że w tym miejscu skoro jest jasno oznaczone, można się po prostu wyspowiadać, ale siedzące pod tą naklejką
mocnomłode, mocnodługogrzywkowe, mocnospodnioobcisłe
i mocnometrosexualne indywiduum bynajmniej nie wyglądało
na adepta seminarium, że o braku stuły i nieważności takiej
spowiedzi nie wspomnę...