sobota, 18 lipca 2015

Walnięta Baba rocznik 76 lub 79 !


Upalne lato ma to do siebie, że poruszanie się po mieście
jest łatwe i przyjemne.
Autobusy, tramwaje czy metro świecą pustkami,
ponieważ dzieci są na wakacjach razem ze swymi
dorosłymi lub nieletnimi jak one sami rodzicami.

Zdarzają się też przypadki matek - kretynek, które nie dość,
że nie zapewniają pociechom wyjazdu (i niekoniecznie musi to być Cypr,
wystarczy pojechać nad Świder),
to jeszcze zostawiają swoje dzieciaki w zamkniętym samochodzie,
pod hipermarketem !

Narzekamy na jakość nauczania ,
na szkolnych imprezach typu akademie czy apele nie można
niczego nagrywać kamerą,
bo ma to chronić przed ewentualnymi pedofilami,
którzy mieliby ochotę na to i owo z dziewięciolatką, po obejrzeniu filmu,
Policja co dwa dni ostrzega, aby do sieci nie wrzucać zdjęć
kąpiących się w wannie małoletnich a tymczasem....
 
Jak bardzo trzeba być zakręconym, aby w pustynnej niemal
temperaturze zostawić pociechę,
która nie ma szans otworzyć sobie okna, lub drzwi,
ponieważ po prostu...nie potrafi.
 
Podobnie rzecz się ma z czworonogami, które zostawione
tylko "na chwilę" w samochodzie, nie mają już czym oddychać,
ginąc tym samym w męczarniach,
na które nie zasłużyły w zupełności.
 
Totalnym obciachem pozostaje fakt, że stało się w Passacie TDI,
czyli całkiem niezłym drogowym przecinakiem.
Nie wiem, czy firma weźmie to na serio i zamontuje jakiś system,
który będzie analizował na bieżąco
skład atmosfery wewnątrz i w razie czego:
 
a) automatycznie katapultuje malucha na zewnątrz,
 
b) automatycznie wybije szybę, zapewniając świeże powietrze,
 
c) wyśle sms do nieprzytomnych rodziców typu "mamo, tato zostawiliście
mnie w samochodzie, duszę się".
 
Na litość boską, przecież czarny samochód nagrzewa się sto razy szybciej niż inne,
a po paru chwilach temperatura sięga rejonów pieca hutniczego !
 
Dlatego jeśli zobaczycie taką sytuację, powiadomcie ochronę na parkingu,
a jeśli to będzie parking przed Biedronką w Pierdziszewie Górnym,
Kozich Bobkach
lub innych rejonach,
to po prostu wybijcie szybę i szybko
wyciągnijcie malucha lub zwierzaka.
 
Potem zadzwońcie na Policję zgłaszając ten fakt,
by przypadkiem właściciel nie oskarżył Was o włamanie.
 
Wracając do kwestii wakacji, oferta miejsc jest tak różna,
że jest w czym wybierać.
Może być to Dominikana, Ibiza (jeśli chcecie imprezować
nonstop nie odróżniając dnia od nocy),
południe Francji,
Kenia albo Suwalszczyzna,
którą możecie zdobyć już po trzech
godzinach jazdy samochodem.
 
Dostępne są też oferty dla traperów i koneserów dzikiej natury,
którzy cenią sobie niskie koszty, przewiewne lokum i naturalną klimatyzację:
 
 
 
 
Urzekające, prawda ?
Graffiti sugeruje, że lokalne atrakcje typu mysz pod poduszką jest wliczona w cenę.
 
I jeszcze jedno,
oglądam non stop ten filmik
Jest beznadziejny, a akcja i dynamika dialogów są na poziomie
winniczków, które kopulują ze sobą od liściem łopianu.
 
Film, którego produkcja trwała trzy godziny,
a kosztował trzy tysiące złotych,
miał odstraszać wszystkich chętnych przed skorzystaniem z dopalaczy.
 
Tymczasem jest naiwny, niczym maturzystka w dyskotece,
kiedy nieznajomy stawia jej siódmego drinka,
szepcząc coś o miłości od pierwszego wejrzenia.
 
Po obejrzeniu, nie wiadomo o co w nim chodzi i jakie jest przesłanie.
A można było to zrobić naprawdę z pomysłem, energią i rozmachem.
 
Zamiast aktorów-amatorów, lepiej wypadliby politycy w głównych rolach,
tzn. Ewa Kopacz jako dziewczyna,
Robert Biedroń - jako chłopak z podwórka,
Ryszard Kalisz jako dealer,
oraz policjanci - Leszek Miller i Grześ Napierdalski.
 
Trzepak podwórkowy mogłaby zagrać Madzia Ogórek...